_

Ponownie wspominki z sezonu 2022, drugi mój wyjazd weekendowy z Mototrekiem. Na Kurzej Górze nie byłem, choć mieszkałem kiedyś całkiem blisko Kurzętnika, a i teraz nieraz przejeżdżam obok. Skoro był dzień wolny, oponę miałem już wymienioną po gwoździu złapanym na poprzednim wyjeździe więc oczywiste, że się wybrałem.

Trasa pod 400 km, ale że to moje rejony, drogi okoliczne znam całkiem nieźle, zatem jakoś nie robiło wrażenia. Tym razem nauczony doświadczeniem postarałem się jako początkujący jednak jechać bliżej czoła grupy (znacznie płynniejsza jazda) i pilnowałem tylko by nie trafić za jakiegoś amatora modyfikowanych wydechów, co jak co hałasu nie lubię.

Wyjazd standardowo z pętli Łostowice-Świętokrzyska, było kilka osób poznanych na poprzednim wyjeździe, więc jak to z prawie starymi znajomymi, można było pogadać o tematach różnych okołomotocyklowych przed ruszeniem i na postojach.

Trasa niestety pierwszy odcinek po S7 do Pasłęka, później już przyjemnie, drogami mocno lokalnymi do celu wyprawy, czyli do Kurzętnika i atrakcji wyjazdu jaką miała być wieża widokowa na Kurzej Górze.

Atrakcja jak to atrakcja, jednym się podoba, innym nie. We mnie jakoś specjalnego zachwytu nie wzbudziła, ot drewniana konstrukcja, choć duża. Obok powstający kompleks z trasą narciarską i tubingiem, działający już chyba, ale wszędzie jeszcze widać było budowę.

Za to cena tej atrakcji muszę przyznać niewąska. Z ciekawości sprawdziłem ile to teraz po prawie roku kosztuje i nie podrożało zbyt wiele mimo inflacji kurcgalopkiem zasuwającej. Wejście dla dorosłego raptem droższe o 7% (4 zł). No ale te 55 zł wtedy czy 59 zł teraz nadal jednak trochę szokujące dla mnie, zwłaszcza jak się przemnoży przez liczbę członków rodziny. Widok z wysokości na okolicę niewątpliwie ładny, jeszcze jakby tak pobliskie składowisko opon zlikwidować byłoby całkiem fajnie.

Powrót po obiedzie (tym razem restauracja się nie sprawiła, nie wyrabiała z podawaniem, trwało wszystko bardzo długo mimo wcześniejszego zamówienia) lokalnymi na szczęście drogami. W Malborku obowiązkowe zdjęcie grupowe na tle zamkowym i w nieco deszczowej pogodzie dojazd do Gdańska.

Zobacz również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *