Drogą kupna wszedłem w posiadanie dwóch par halogenów, tani zakup możliwy na naszym znanym portalu (drożej ale szybciej, zazwyczaj na drugi dzień można zakupy dostać) i na znanym dalekowschodnim portalu (taniej, trzeba poczekać, ale z mojego doświadczenia zakupy przychodziły sporo przed deklarowanym terminem, zazwyczaj trwało to 2-3 tygodnie, co zimą w przypadku motocykla jest bez znaczenia). Głównie chciałem przetestować na ile się sprawdzają w użytkowaniu, by jak już sobie wyzioną ducha, co nastąpi pewnie prędzej niż później, wiedzieć co kupować na stałe.
Pierwsze (zamontowane niżej) polecane przez sporą część grupowiczów z grup na FB (jota w jotę wyglądem jak halogeny znanej firmy Puig, bez znaczka chyba nie do odróżnienia), głównie do doświetlania drogi. Drugie (te powyżej, z żółtą, pasującą do koloru Żółwia obwódką) z tak zwanym ringiem czy też halo, czyli światłem do poprawienia swojej widoczności. Wracając dzisiaj z pracy po zmroku podjechałem pod las i przetestowałem ustawienie i jakość oświetlenia.
Na zdjęciach kolejno światła mijania, światła długie, mijania + halo, mijania + halogeny w zestawie z halo, mijania + halogeny polecane na grupie. Na zdjęciach dobrze jednak nie będzie widać różnicy, robiłem komórką a ta (co zresztą widać gdy się spojrzy na wszystkie zdjęcia naraz – inny poziom jasności tła) zmienia przesłonę i/lub czułość dostosowując się do poziomu oświetlenia (zdjęcia zrobione zostały między 19:15:47 a 19:16:37). Jak znajdę chwilę to wezmę EOSa i zrobię zdjęcia w trybie manualnym, będzie wtedy widać dokładnie różnice.
Znacznie lepiej chyba widoczna jest jakość świecenia na filmie, tam są przynajmniej momenty przejścia ze świateł mijania na dodatkowe. Dla wyjaśnienia halogeny z halo mają trzy poziomy świecenie przełączane kolejno mocne-słabe-stroboskop, widać to na filmie. Za głos przepraszam, ale to był kolejny dzień z 8h gadania.
[…] Testowałem kilka sztuk kupionych na wschodnim portalu, trochę opisałem już w teście jakiś czas temu […]