I ponownie urlop na przełomie sierpnia i września, ponownie na Krecie. Tym razem jednak centralna część, w której byliśmy przed ośmioma laty, trochę żeby sobie przypomnieć, trochę by zwiedzić dokładniej, dotrzeć do miejsc, które ominęliśmy albo których nie było. Ta dodatkową atrakcją na liście było Cretarium powstałe w 2005 roku, naprawdę robi wrażenie.
fotookolice