Jeszcze w powyborczym klimacie, bo tematów do analiz w danych udostępnianych przez PKW wiele, można napisać niejedną dobrą pracę licencjacką czy magisterską. Ciekawy na przykład jest rozkład poparcia partii w komisjach o różnej wielkości. Weźmy przykładowo dwa główne bloki zgromadzone wokół PiS i KO. Jak spojrzymy sobie na diagramy korelacyjne (oś X wielkość komisji w tys. uprawnionych, oś Y odsetek poparcia komitetu w komisji) widzimy, że wyłaniający się obraz jest inny, ale niespecjalnie wyraźny (typowy związek stochastyczny, wraz ze zmianą wielkości komisji mamy zmianę rozkładu poparcia). Wynika to z dużego zróżnicowania wyników pomiędzy komisjami, zwłaszcza tymi mniejszymi, poparcie potrafi się tu wahać od 0 do 100%.


Zmieńmy więc nieco dla przejrzystości dane, nieco je przegrupujmy, zamiast poparcia w poszczególnych komisjach bierzemy średnie poparcie komitetu w danej wielkości komisji. I obraz staje się dużo czytelniejszy.





O ile dla PiS widać wyraźny spadek poparcia wraz z wielkością komisji, wzrostowi liczby uprawnionych o 100 osób towarzyszy spadek poparcia o 1,22 punktu procentowego (liczone na danych pierwotnych, nieagregowanych) o tyle w przypadku KO tendencja jest dokładnie odwrotna, im większa komisja tym wyższe poparcie (na 100 osób przyrost poparcia średnio o 1,06 p.p.). Co ciekawe dla Trzeciej Drogi i Konfederacji praktycznie nie ma zmian, dla Nowej Lewicy zmiana jest dość symboliczna (o 0,24 p.p.).
Czy tak było też wcześniej? Cóż, nie da się bezpośrednio porównać, PiS dokonał bowiem od 2019 roku sporych zmian w strukturze komisji wyborczych. Przybyło małych komisji, ubyło nieco dużych (choć akurat moja i sąsiednia w międzyczasie urosła z niecałych 2 tys. uprawnionych do prawie 3 tys.) co miało ułatwić dostępność komisji (i w zamyśle ułatwić głosowanie tam, gdzie PiS ma większe poparcie).

Ale w 2019 także była wyraźna taka sama tendencja, spadek poparcia dla PiS (o 1,2 p.p. na każdych 100 uprawnionych w komisji więcej) i wzrost dla PO (1,0 p.p.). Dla SLD był wyraźniejszy wzrost (0,4 p.p.), dla Konfederacji praktycznie nie było różnic (0,1 p.p.). Jedynie dla PSL nastąpiła dość istotna zmiana, w 2019 miało spadek (o 0,3 p.p.), po połączeniu w koalicję z Polską 2050 elektorat się, nazwijmy to, wyrównał.





Dane z lat wcześniejszych w PKW też dostępne, można analizować osobno w poszczególnych województwach czy regionach. Nic tylko drążyć, tematów na pewno nie zabraknie.